Książkę przysłała mi moja mama „dziecko, tą sprawą w ostatnim czasie żyje cała Polska…i powinnaś przeczytać, żeby zobaczyć jak ludzie mogą innym zgotować piekło…”
Mam nadzięję, że w Polsce nie ma nikogo, kto przez chwilę chociaż „nie żyłby”sprawą Tomasza Komendy.
”25 lat niewinności” to książka, która pokazuje kulisy procesu Tomasza Komendy, w wyniku którego odebrano mu osiemnaście lat życia. Zawiera dokumenty, zeznania świadków, akty oskarżenia, których ofiarą padł niewinny chłopak z Wrocławia.
W książce znajduje się także szczera i wzruszająca rozmowa z Tomaszem Komendą. O tym, jak silnym trzeba być, aby wytrzymać wyroki mediów, piekło polskiego więzienia, walkę o wolność i dobre imię. Zachęcam Państwa do zapoznania się z tą pozycją, ponieważ to także historia człowieka, który nie poddał się w walce z bezdusznym aparatem państwa i stawił czoła systemowi, wobec którego przeciętny obywatel pozostaje bez szans.
Czytałam i uwierzyć nie mogłam. Pozwolę sobie użyć tak modnego słowa obecnie, którego nie znoszę- w Polsce „masakra”! Wyobraźcie sobie sytuacje…
Wszyscy uczestnicy sylwestrowej zabawy zastanawiali się, jak to jest możliwe, że Tomasz, który tej nocy bawił się z nimi równocześnie był w oddalonej o 30 km miejscowości, gdzie zgwałcił i zamordował młodą dziewczynę. Powiem krótko- bez zbędnych słów- ludzie potrafią oj, kurczę potrafią pochrzanić innym życie. W tym wypadku eh, robiąc z niego mordercę i seryjnego gwałciciela „Kiedy my przekraczaliśmy drzwi pierwszej firmy, w której znaleźliśmy zatrudnienie, za nim zamykała się więzienna brama. Kiedy my chrzciliśmy nasze pierwsze dzieci on z dnia na dzień walczył, musiał walczyć o życie i przetrwanie, bity, poniżany i upokarzany, skazany za brutalny gwałt i morderstwo dziecka. Kiedy wykańczaliśmy nasze mieszkania…on na ośmiu metrach kwadratowych,które dzielił z trzema współwięźniami, był przez nich odcinany ze sznura, gdy pod osłoną nocy próbował popełnić samobójstwo. Jednak przeżył osiemnaście lat w celi.To historia, przedstawiająca układ prokuratorsko-sądowy, który osadził na 25 lat niewinnego człowieka”….
Najgorsze jest to, że taka sytuacja może spotkać każdego z nas. W przeciągu 5 minut możesz zostać zgnojony – przepraszam (emocje) przez układ prokuratorsko-sądowy, przez ludzi! Znajdą na ciebie haka nawet gdy jesteś czysty jak biel, jak łza.
W 5 minut zrobią z ciebie pedofila, zabójce i gwałciciela jeśli będzie trzeba podrzucą dowody do twojego mieszkania, samochodu, pracy. Wytłumaczy mi ktoś jak tu wierzyć w człowieka? Jak tu wierzyć w niezawisłość organów sądowych? Skoro Stanisław O. prokurator, który oskarżał Tomasza Komende opowiada o przestępstwach swoich kolegów, i to zarówno ze świata przestępczego, jak i prokuratury, adwokatury, czy spośród sędziów. Zeznania te zostały potwierdzone w aktach oskarżenia kierowanych do sądu przeciwko Stanisławowi O, który postawił zarzuty Tomaszowi, eh …
W zasadzie to już nie chce mi się pisać nic więcej… Dodam tylko film Kler to pikuś przy tym co pokazał nasz wymiar sprawiedliwości…
Książkę polecam, owszem i dodam kultowy cytat z lektury, którą powinien każdy znać „ludzie, ludziom zgotowali taki los…”. Nie trzeba być specjalistą w sprawach karnych, by zorientować się jak wszystko w tej sprawie było naciągane…
Więc, zanim osadzimy kogoś….zastanówmy się czy nie zmarnujemy człowiekowi życia na lata, albo na całe życie….