Dolina Krzemowa, miejsce, które kojarzy się z postępem, innowacją i nieograniczonymi możliwościami, ma swoje ciemne zakamarki. Wielu z nas widzi technologię jako neutralne narzędzie – coś, co możemy wykorzystać w zależności od naszych intencji. Ale co, jeśli to narzędzie jest zaprojektowane tak, by ukierunkować nasze działania, niekoniecznie ku naszemu dobru?
Ciężar odpowiedzialności twórców
Patrząc na Dolinę Krzemową i ludzi, którzy kształtują naszą przyszłość, można dostrzec coś niepokojącego. Wielu z nich zaczyna zdawać sobie sprawę, że odpowiedzialność za tworzony świat bywa przytłaczająca. To nie jest po prostu kwestia bycia za czy przeciw technologii. To pytanie, które powinniśmy stawiać sobie każdego dnia: o jaką technologię chodzi? W jakim celu została stworzona i kto na niej zyskuje?
Fałszywa dychotomia
Big Tech przedstawia nam świat w czarno-białych barwach. Z jednej strony mamy technologiczne dobrodziejstwa, a z drugiej zagrożenia i lęki związane z jej rozwojem. Ale ta dychotomia jest jak przeterminowane mleko – fałszywa i niezbyt zdrowa. Prawdziwe pytanie nie brzmi: „Czy popierasz rozwój technologii?”, lecz raczej: „W jaki sposób ta technologia zmienia nasze życie i komu służy?” Czy jest projektowana z myślą o naszej wygodzie, wspieraniu naszej kreatywności i jako narzędzie do budowania lepszego świata? Czy może jest instrumentem, który ma kontrolować naszą uwagę, wywoływać uzależnienie i maksymalizować zyski nielicznych?
Kto naprawdę chciałby żyć w tym świecie?
Najbardziej poruszające jest to, że wielu ludzi odpowiedzialnych za tworzenie dzisiejszych technologii nie chciałoby żyć w świecie, który sami projektują. Podczas pewnej konferencji branżowej zapytano: „Kto z was chciałby żyć w świecie, który tworzymy?”. Nikt nie podniósł ręki. Serio, nikt. To niepokojący sygnał, że nawet ci, którzy mają możliwość kształtowania przyszłości, zdają sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń. Może czas przestać udawać, że wszystko jest w porządku?
Odwaga do zadawania trudnych pytań
To, czego naprawdę potrzebujemy, to odwaga, by zadać trudne pytania. Czy technologia, której używamy, wzbogaca nasze życie, wspiera nasze relacje, rozwija nasze umysły i daje nam prawdziwą wolność? Czy też jest czymś, co czyni nas bardziej uzależnionymi, mniej zdolnymi do skupienia, mniej kreatywnymi? Musimy wymagać od projektantów technologii odpowiedzialności, ale również sami uświadomić sobie, że jako użytkownicy mamy siłę wpływania na kierunek rozwoju technologii – przez nasze wybory, decyzje i gotowość do mówienia głośno o tym, co jest dla nas ważne.
Zmieńmy świat, który tworzymy
Jeśli nikt nie chce żyć w świecie, który po części sami tworzymy, to najwyższa pora zapytać, dlaczego i jak możemy to zmienić. Technologia powinna być naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem. To od nas zależy, czy uda nam się to osiągnąć. Bo kto powiedział, że nie możemy zrobić tego lepiej? I co z tego, że to zajmie trochę czasu – śpieszy Wam się gdzieś?