W typowy sposób, Remarque przedstawia w swojej książce tematy wojny, śmierci i miłości. Te trzy motywy przewijają się w większości jego dzieł (choć nie we wszystkich – aby to zweryfikować, trzeba jeszcze nieco poczytać). Główny bohater, Ernst Graeber, walczy na froncie rosyjskim. Jego oddział znajduje się w desperackiej sytuacji, zdając sobie sprawę z bezsensu działań wojennych. Przeczuwają też, że Niemcy wojny nie wygrają. Zatem z dużym zdziwieniem Ernst otrzymuje urlop, na który już dawno przestał liczyć. Pełen nadziei i obaw, wraca do rodzinnego miasta. Jednakże, sytuacja, którą tam napotyka, wstrząsa nim.
Miasto, które pamiętał, nie jest już takie samo. Bombardowania zmieniły jego oblicze, a ulica, na której niegdyś mieszkał, została zniszczona. Graeber rozpaczliwie szuka swoich rodziców, nie przypuszczając, że podczas tych poszukiwań odnajdzie miłość swojego życia – Elżbietę. Przez kilkanaście dni odzyskuje życie, które wydawało się nieosiągalne. Odkrywa w sobie uczucia, których nie spodziewał się. Jak jednak oddać się miłości, gdy grozi powrót na front?
Lektura ta jest trudna, nie tylko z powodu tematyki wojennej. Niełatwo jest również czytać o cierpieniach ludności niemieckiej, bombardowanej przez aliantów. Choć stara się patrzeć na wydarzenia w sposób szerszy i bardziej uniwersalny, niełatwo jest okazywać współczucie dla mieszkańców Osnabruck.
Remarque z pewnością nie miał na celu wybielania roli Niemców podczas II Wojny Światowej. W swoich dziełach wielokrotnie krytykuje swoich rodaków za podejście do nazizmu i zachowanie dużej części społeczeństwa przed wojną i w jej trakcie. Dramat obywateli niemieckich nie jest pierwszoplanowym problemem „Czasu życia i śmierci”. Mimo chwilowych trudności w okazywaniu empatii, czytelnik z zaciekawieniem śledzi atmosferę powieści. Remarque stawia wiele pytań o naturę zła i odpowiedzialność zwykłych ludzi za zbrodnie nazistów.
Książkę możesz kupić: TUTAJ