Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Czasowe kłopoty

Więcej od tego autora

Czas czytania: 2 minuty

Czas to jedna z tych rzeczy, której zawsze nam brakuje. Przynajmniej niektórym. Niektórzy mają czasu pod dostatkiem, ale i tak narzekają, że go nie mają. Ale wiecie co jest jeszcze bardziej niesamowite? To, że na biegunie północnym nie ma czasu! Tak, dobrze przeczytaliście. Nie ma tam czasu. Zero, null, nic. A wy myśleliście, że to tylko w filmach takie rzeczy się dzieją.

Jak odmierzają minuty na krańcach świata?

Ale zacznijmy od początku. Czas zależy od miejsca. Dlatego mądrzy ludzie wymyślili strefy czasowe, które pozwalają nam określić, która godzina jest gdzie indziej. Ale co z biegunami? Czy ktoś się kiedykolwiek zastanawiał, jak odmierza się czas na biegunie południowym? Jeśli nie, to szkoda, bo to naprawdę ciekawa sprawa.

Na Antarktydzie ludzie tam mieszkający ustalają czas według strefy czasowej, którą stosuje ich stacja badawcza. Czyli jeśli chcecie wiedzieć, która godzina jest na biegunie południowym, musicie zapytać naukowców w jednej ze stacji badawczych. Na Amundsen – Scott obowiązuje czas nowozelandzki, przebywając na stacji Troll będziecie mieli taki sam czas, jak spacerujący w tym samym czasie po parku Vigellanda w Oslo, a jeśli zawitacie do Casey, wtedy będziecie mieli na zegarkach czas taki sam, jaki mają mieszkańcy Canberry, stolicy Australii.

Kiedy wskazówki zegara tracą znaczenie

Ale co z biegunem północnym? Tutaj już naprawdę robi się ciekawie. Bo tak naprawdę nie ma tam czasu! Tak, dobrze przeczytaliście. Na biegunie północnym nie obowiązuje czas. Dlaczego? Bo nie ma tam stałych stacji badawczych ani ludzi, którzy potrzebowaliby znać dokładną godzinę. I co? Wiedzieliście? Oczywiście! Jakżeby inaczej 🙂

Gdzie nawet zegarek mówi „nie moja robota”

Ale co zrobić, gdy chcemy wyruszyć na biegun północny i nie mamy pojęcia, która tam jest godzina? Tu z pomoca przychodzi kapitan statku, który wyznacza czas pokładowy i to on decyduje, która godzina jest aktualnie obowiązująca. Proste jak drut! Gdyby tak w pracy każdy mógł wyznaczać sobie czas pokładowy… Marzenie ściętej głowy.

Tam nawet wskazówki zegara są równie przydatne jak lodówka

Ale czy to w ogóle ma znaczenie, że na biegunach nie ma czasu? Przecież na biegunach nie ma nic poza lodem i śniegiem, ale to już zupełnie inna historia. Czekam na kogoś, kto kiedyś wymyśli sposób na to, żeby mieć czas na wszystko. Taki sposób na życie bez pośpiechu i gonitwy za czasem. Nobel murowany! Ale póki co zostawiam Was zawieszonych w czasie i przestrzeni. Możecie trochę pomarzyć o tym, co by to było, gdybyśmy mieli czas na wszystko!
A na mnie już czas – od piątku „Twórca” w kinach, a ja nie miałem czasu, aby pójść i na spokojnie obejrzeć. Więc jeśli macie czas 🙂 widzimy sie w cieszyńskim kinie o 21:30 🙂
Jeszcze macie trochę czasu do seansu!

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze