Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Demografia jest przyszłością. Czy Polska ma szansę odwrócić negatywne trendy

Więcej od tego autora

Czas czytania: 3 minuty

Zaskoczenie? No cóż, dla niektórych może i tak, ale dziś mam dla Was książkę, która może zmienić sposób, w jaki patrzycie na przyszłość. Mowa o dziele Mateusza Łakomego „Demografia jest przyszłością. Czy Polska ma szansę odwrócić negatywne trendy”. Brzmi poważnie? Spokojnie, to lektura bardziej wciągająca niż niejeden thriller!

A dlaczego właśnie to? Wystarczy jedno zdanie, które wbija się w głowę jak refren irytująco chwytliwej piosenki:


„Jeśli nie rozwiążemy problemu demograficznego, to nawet rozwiązanie wszystkich pozostałych problemów nie będzie miało większego znaczenia.”

Hans-Werner Sinn


I to chyba mówi wszystko.

Myślicie, że największym wyzwaniem ludzkości jest sztuczna inteligencja? Może warto przemyśleć tę odpowiedź. Jeśli czujecie, że pora zrozumieć jedno z najpoważniejszych wyzwań naszych czasów, zapraszam. Startujemy!

Demografia jako klucz do przetrwania

Czy zastanawiałeś się kiedyś, co naprawdę decyduje o przyszłości państwa? Mateusz Łakomy w swojej książce nie pozostawia wątpliwości – to demografia. Już w pierwszych rozdziałach uderza w naszą codzienną rzeczywistość, pokazując, że jeśli nie rozwiążemy problemu niskiej dzietności, inne problemy – gospodarcze, społeczne czy polityczne – mogą stracić znaczenie.

Autor przedstawia niepokojący obraz: liczba kobiet w wieku rozrodczym maleje, współczynnik dzietności od dekad oscyluje na poziomie kryzysowym, a prognozy demograficzne malują przyszłość w ciemnych barwach. Podoba mi się, że Łakomy nie zatrzymuje się na prostym wyliczaniu problemów. Zamiast tego, przyjmuje podejście, łącząc demografię z ekonomią, psychologią, a nawet teologią. Ta złożoność sprawia, że książka ma wyjątkową głębię.

Czy prognozy nas przerażają, czy inspirują?

Łakomy opisuje prognozy demograficzne z precyzją, ale też pewnym dystansem. Zaskakuje mnie, jak różne instytucje mogą przewidywać tak rozbieżne liczby dotyczące przyszłej populacji Polski – od 13 do nawet 29 milionów w 2100 roku. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się akademickim sporem, w rzeczywistości podkreśla, jak wiele zależy od polityki państwa i społecznych priorytetów.

Cytat Davida Foota, że „demografia tłumaczy dwie trzecie wszystkiego”, jest tu szczególnie trafny. Autor pokazuje, że zmiany w liczbie ludności pociągają za sobą lawinowe konsekwencje dla rynku pracy, systemu emerytalnego czy międzynarodowej pozycji Polski. Czytając, zadajemy sobie pytanie: czy jesteśmy gotowi na te zmiany?

Migracja: fałszywe rozwiązanie?

Szczególnie interesujący jest rozdział o migracji. Czy można zastąpić brak rodzimych urodzeń napływem migrantów? Łakomy rozwiewa tę iluzję, podkreślając, że imigranci często nie adaptują się w pełni do lokalnych warunków, a ich wkład w gospodarkę bywa krótkotrwały. Dla mnie, jako czytelnika, ten argument jest przekonujący, choć kontrowersyjny – w świecie, gdzie globalizacja zdaje się nieunikniona, może wydawać się mało realistyczny.

Miłość, rodzina i teoria więzi

Jednym z najbardziej oryginalnych elementów książki jest „teoria miłości”, którą autor wprowadza w końcowych rozdziałach. Łakomy twierdzi, że kluczowym czynnikiem niskiej dzietności w krajach rozwiniętych jest niska jakość więzi międzyludzkich. Zaskakuje mnie, jak autor splata teorie psychologiczne z realiami społecznymi – wskazując, że brak stabilnych, głębokich relacji między partnerami prowadzi do mniejszej liczby dzieci.

Zastanów się: jak często w codziennym biegu brakuje nam czasu na pielęgnowanie relacji? Czy nie jest to w jakimś sensie odzwierciedlenie demograficznego kryzysu? Ta część książki ma niemal terapeutyczny charakter, inspirując nas do refleksji nad własnym życiem.

Czy Polska ma szansę?

Łakomy nie kończy książki na pesymistycznych prognozach. Proponuje konkretne rozwiązania – od polityki prorodzinnej, przez poprawę dostępności mieszkań, aż po reformy edukacji. Szczególnie przemawia do mnie jego podejście do wspierania młodych rodziców: stabilne zatrudnienie, elastyczne godziny pracy i dostępność żłobków to podstawy, bez których trudno oczekiwać wyższego wskaźnika dzietności.

Jednak czy wszystkie te propozycje są realistyczne? Tu książka wydaje się zbyt optymistyczna – zmiany strukturalne, które autor postuluje, wymagają ogromnych nakładów i konsekwencji politycznej, a jak wiemy, w Polsce bywa z tym różnie.

Podsumowanie: czy książka zmienia myślenie?

„Demografia jest przyszłością” Mateusza Łakomego to książka nie tylko dla specjalistów, ale i dla każdego, kto chce zrozumieć wyzwania stojące przed Polską. Jej interdyscyplinarne podejście i śmiałość w stawianiu diagnoz sprawiają, że trudno przejść obok niej obojętnie.

Czy jednak książka inspiruje do działania? Zdecydowanie tak. Autor zmusza nas do refleksji nad naszymi priorytetami, wskazując, że zmiana musi zacząć się od nas samych. A przecież, jak mówi stare przysłowie: „Gdzie jest wola, tam znajdzie się droga”.

Na koniec jeszcze link do zakupu książki 🙂

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5110754/demografia-jest-przyszloscia-czy-polska-ma-szanse-odwrocic-negatywne-trendy

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze