Słuchaj nas online

RADIO AWANGARDA

słuchaj nas

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Od idei do ideologii – historia Hidżry

Więcej od tego autora

Czas czytania: 3 minuty

Hidżra – podróż, od której zaczął się czas (16 lipca 622 roku)

Wielkie cywilizacje mają swoje punkty zero. Dla chrześcijaństwa to narodziny Jezusa, dla starożytnych Greków – pierwsza olimpiada. A dla islamu? 622 rok, czyli Hidżra – moment, gdy Mahomet opuścił Mekkę i udał się do Medyny. Brzmi jak zwykła przeprowadzka? Błąd. To jakby ktoś powiedział, że Kolumb „popłynął sobie na wakacje”. Bo ta podróż nie tylko zmieniła bieg historii, ale stała się początkiem nowej ery – dosłownie. Od Hidżry liczony jest muzułmański kalendarz.

Ale po kolei. Mahomet, który w Mekce coraz bardziej uwierał lokalnych możnych swoją rewolucyjną (czytaj: monoteistyczną) wizją świata, dostał „propozycję nie do odrzucenia” – znikaj albo znikniemy cię sami. I wtedy wydarzyła się rzecz, która przypomina wszystkie największe momenty zwrotne w historii: emigracja z przymusu, która staje się początkiem nowego porządku. Mahomet rusza do Jasribu – późniejszej Medyny – a z nim garstka najwierniejszych. Niektórzy z dzisiejszych startupowców nazywaliby to „pivotem”.

Czas, który płynie inaczej

Warto tu wspomnieć, że kalendarz muzułmański jest księżycowy, co oznacza, że jego rok ma 354 dni – więc muzułmańskie święta „wędrują” po kalendarzu gregoriańskim jak niepokorny pielgrzym. A pierwszy dzień pierwszego miesiąca (muharram) roku 1 to właśnie moment Hidżry – symbol nowego początku, determinacji i duchowego wyzwolenia.

Ciekawostka? Kiedy w Europie jeszcze przez stulecia rycerze będą rozwiązywać konflikty mieczem i modlitwą o deszcz, w muzułmańskim świecie Medyny powstaje model wspólnoty obywatelskiej – państwa opartego na zasadach wspólnego prawa, równości i solidarności. I choć nie była to utopia bez skazy, to ziarno zostało zasiane.

Cień na horyzoncie: kiedy duchowy impuls zamienia się w ideologię

Ale – jak to w historii bywa – tam, gdzie rodzi się potężna idea, tam też szybko pojawiają się tacy, którzy chcą ją przejąć, wypaczyć i wykorzystać. Niestety, z czasem duchowa podróż Mahometa została w niektórych kręgach przekształcona w fundament ideologiczny, który zaczął służyć nie refleksji, lecz przymusowi. I tak pojawiły się nurty fundamentalistyczne – nie tyle wierzące, co kontrolujące. Zamiast odczytywać Hidżrę jako symbol wyzwolenia, uczyniono z niej pretekst do zamykania, dyscyplinowania, a czasem wręcz niszczenia.

Oczywiście – nie cała wspólnota muzułmańska jest w ten sposób myśląca, ba! Zdecydowana większość żyje w duchu pokoju, miłosierdzia i rozsądku. Ale to właśnie fundamentaliści dostają najwięcej ekranowego czasu – a każdy ekstremizm, jak wiemy, psuje każdą piękną ideę. I to, co miało być opowieścią o duchowym początku, zamienia się w narzędzie władzy, cenzury i strachu. Takie są niestety losy wielkich idei w rękach ludzi, którzy nie zadają pytań, tylko wydają rozkazy.

Ciekawostki, które pokazują, że Hidżra to nie tylko data w kalendarzu

  • Słowo „hidżra” oznacza „emigrację”, ale ma też znaczenie duchowe – odejście od starego ku nowemu, od ciemności ku światłu.
  • Mahomet dotarł do Medyny 12 dnia miesiąca Rabi al-Awwal, ale kalendarz zaczął się od 1 muharrama – to tak, jakbyśmy zaczęli rok szkolny w sierpniu, ale uważali, że zaczął się w lipcu.
  • Rok 1 w kalendarzu muzułmańskim to 622 w kalendarzu gregoriańskim – różnica w długości lat sprawia, że obecnie jesteśmy w roku 1445–1446 według hidżry.
  • Medyna po przybyciu Mahometa stała się centrum nie tylko religijnym, ale też społecznym i prawnym – prawdziwe laboratorium nowej cywilizacji.
  • Sama podróż była dramatyczna – Mahomet ukrywał się w jaskini przez trzy dni, a jego śladów szukali płatni mordercy. Nie brzmi to jak nudna kronika.

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze