Przeczytasz w: < 1 minuty
Zielony dzień w gęstwinie szumiał
I pęczniał wonią mchów i traw,
I cień już cieniem być nie umiał,
I niewidzialnie niknął wpław.
Kto płynął za nim – ten zrozumiał,
Że trzeba płynąć właśnie tak,
Ażeby dzień zielony szumiał,
I niknął cień – i leciał ptak.
Jan Brzechwa, Zielony dzień, przed 1966
Pablo Picasso, Dziecko trzymające gołąbka, 1901