Ojciec bomby atomowej w blasku reflektorów
120 lat temu urodził się Julius Robert Oppenheimer – postać, która na zawsze zapisała się w historii jako ojciec amerykańskiej bomby atomowej. Jego życie i praca zostało przypomniane dzięki filmowi Christophera Nolana, „Oppenheimer”. Warto więc przyjrzeć się bliżej tej niezwykłej osobowości.
Dzieciństwo i edukacja Oppenheimera
Urodzony 22 kwietnia 1904 roku w Nowym Jorku, Oppenheimer pochodził z rodziny niemieckich Żydów, którzy osiedlili się w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX wieku. Od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie naukami ścisłymi, co zaprowadziło go na prestiżowe uczelnie takie jak Uniwersytet Harvarda, Uniwersytet Cambridge i Uniwersytet w Getyndze. Tam w wieku zaledwie 22 lat uzyskał doktorat, by później powrócić do USA i rozpocząć pracę naukową.
Polityczne i etyczne dylematy
Jego zaangażowanie w ruch lewicowy w czasie wielkiego kryzysu stało się źródłem kontrowersji, zwłaszcza gdy powierzono mu kierowanie Projektem Manhattan – tajnym przedsięwzięciem mającym na celu stworzenie pierwszej bomby atomowej. To właśnie pod jego nadzorem 16 lipca 1945 roku na pustyni w Nowym Meksyku miała miejsce pierwsza próba nuklearna o kryptonimie „Trinity”. Jej skutki były zdumiewające, a sam Oppenheimer, patrząc na rozwijającą się grzybową chmurę, cytował Bhagawadgitę: „Teraz stałem się Śmiercią. Niszczycielem światów”.
Te słowa stały się symbolem refleksji nad potężną siłą, jaką ludzkość uwolniła. Oppenheimer, choć z wykształcenia fizyk, interesował się różnorodnymi religiami i filozofiami, co wpłynęło na jego poglądy w kwestii odpowiedzialności naukowców za skutki ich odkryć.
Oppenheimer kontra broń wodorowa
Po zakończeniu II wojny światowej Oppenheimer był przewodniczącym komitetu doradczego Komisji Energii Atomowej USA. Sprzeciwiał się budowie bomby wodorowej i abdykował z roli zwolennika rozwoju broni jądrowej. Jego wcześniejsze sympatie polityczne i sceptycyzm wobec wyścigu zbrojeń nuklearnych stały się przyczyną problemów..
Ostatnie lata życia Oppenheimera
Mimo to, Oppenheimer nigdy nie przestał być naukowcem. Po latach został zrehabilitowany przez prezydenta Kennedy’ego i choć nie powrócił już do publicznej służby, jego wkład w naukę pozostaje niezaprzeczalny. Zmarł 18 lutego 1967 roku w Princeton.
Dziedzictwo Oppenheimera w erze technologii
Jego historia to przypomnienie o odpowiedzialności, jaką niesie postęp naukowy oraz o ludzkim aspekcie decyzji kształtujących naszą historię. Postać Oppenheimera jest przestrogą, ale i inspiracją – przypomina o potędze wiedzy i jej konsekwencjach dla świata.
Pamiętajmy o tym w kontekście AI!