Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Kalejdoskop #64

Więcej od tego autora

Czas czytania: 2 minuty

No i stało się, moi drodzy – za nami kolejne Oscary, czyli wielkie święto amerykańskiego przemysłu filmowego, które – uwaga, niespodzianka! – nagrodziło nie tylko produkcje amerykańskie. No bo jakże by inaczej, skoro Hollywood ma w tym roku lekką zadyszkę, a na scenę wjeżdżają filmy niezależne i międzynarodowe, zgarniając statuetki sprzed nosa wielkim wytwórniom. No cóż, życie.

A skoro już jesteśmy przy Oscarach – czy to nadal gala blasku i prestiżu, czy może coraz bardziej festiwal nieprzewidywalnych zwrotów akcji? No bo wyobraźcie sobie – w jednej chwili siedzimy w złocistej sali Dolby Theatre, a w następnej przenosimy się na deszczową Jowisza albo kwasową Wenus, żeby podsumować pogodę (czytaj: klimat gali). No i mamy jeszcze Klub 27 – nie, to nie nowa hollywoodzka produkcja, a lista tragicznie zmarłych muzyków, których utwory przewinęły się przez audycję.

A dla tych, którzy przegapili mój wywód o tym, jak Spotify postanowił mnie ponownie wykasować (bo muzyka i gadanie to podobno zbyt skomplikowany miks), mam dobrą wiadomość – audycja jest nadal do odsłuchania na stronie radia Awangarda. No i czekam na propozycje – może wymyślimy nowy, rewolucyjny sposób na dzielenie się muzyką i słowem?

Więc jeśli chcecie dowiedzieć się, czy amerykańska Akademia Filmowa jeszcze pamięta, że istnieje Hollywood, czy może postanowiła oddać nagrody w ręce filmów produkowanych na drugim końcu świata – koniecznie nadróbcie audycję. Do tego solidna dawka historii, muzyki i przemyśleń o tym, jak to fajnie być u szczytu sławy – albo przynajmniej znać kogoś, kto był.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze