Słuchaj nas online

RADIO AWANGARDA

słuchaj nas

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Dwa lata na oceanie i 28 tysięcy mil samotnej walki

Więcej od tego autora

Czas czytania: 3 minuty

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz – pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat (ur. 15 lipca 1936 w Warszawie, zm. 12 czerwca 2021 w Gdańsku)

1978 rok. Na świecie trwa zimna wojna, w kinach króluje „Gorączka sobotniej nocy”, a w Polsce właśnie rodzi się „Solidarność”. Tymczasem 47 lat temu, 20 marca 1978 roku, polska żeglarka Krystyna Chojnowska-Liskiewicz zapisuje się w historii jako pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła kulę ziemską.

Dwa lata na morzu, 28 tysięcy mil morskich, samotność, sztormy i strach – ale też upór i determinacja, która pozwoliła jej dokonać niemożliwego.

Jej historia to nie tylko opowieść o niezwykłej wyprawie, ale też o przełamywaniu barier – bo w latach 70. kobieta w świecie wielkich żeglarzy nadal była rzadkością.

Nie miała być żeglarką, ale los miał inne plany

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz urodziła się w 1936 roku i początkowo nic nie wskazywało na to, że spędzi życie na morzu. Studiowała budowę okrętów na Politechnice Gdańskiej, a jej kariera mogła potoczyć się w kierunku inżynierskim.

Ale to żeglarstwo stało się jej prawdziwą pasją – już w młodości zdobywała kolejne stopnie żeglarskie i pływała na dużych jednostkach. W końcu los podsunął jej największe wyzwanie – opłynięcie świata w pojedynkę.

„Mazurek” – mały jacht, wielka wyprawa

Wyprawę zorganizował Polski Związek Żeglarski, który chciał, by Polska miała swojego samotnego żeglarza w światowych rekordach. Tyle że zamiast mężczyzny, jak wszyscy się spodziewali, na pokładzie stanęła kobieta.

Krystyna wyruszyła w rejs 28 marca 1976 roku z Wysp Kanaryjskich, na pokładzie 7-metrowego jachtu „Mazurek” – jednostki, którą zaprojektował jej mąż, również inżynier. Dwa lata na morzu, tylko ona i ocean.

Strach? Oczywiście. Ale poddanie się nie wchodziło w grę

Podczas swojej podróży Krystyna wielokrotnie mierzyła się ze strachem – sztormy, samotność, problemy techniczne. Jak sama przyznała, nie było dnia, żeby nie czuła lęku. Ale powtarzała sobie jedno: „Dam radę”.

Była nie tylko świetną żeglarką, ale też mechanikiem, nawigatorem, lekarzem i psychologiem w jednej osobie. Każdy dzień to walka z oceanem i własnymi słabościami.

20 marca 1978 – dzień, który przeszedł do historii

Po 696 dniach żeglugi, 28 tysiącach mil morskich i niezliczonych przygodach wróciła na Wyspy Kanaryjskie, domykając pętlę wokół globu. Została pierwszą kobietą na świecie, która samotnie opłynęła Ziemię.

I to w czasach, gdy GPS nie istniał, a jedynym towarzyszem nawigacji był sekstant i mapy papierowe!

Ciekawostki o Krystynie Chojnowskiej-Liskiewicz, które mogą Cię zaskoczyć

  • W jej ślady poszły inne kobiety, ale to ona była pierwsza – o dwa miesiące wyprzedziła Naomi James, która zdobyła większy rozgłos.
  • Mazurek miał tylko 7 metrów długości – w porównaniu z dzisiejszymi jachtami oceanicznymi to mikroskopijna jednostka.
  • Była nie tylko żeglarką, ale i inżynierką – projektowała statki, a na morzu sama naprawiała uszkodzenia.
  • Zawsze powtarzała, że najtrudniejsze w samotnej żegludze jest… zejście na ląd – ocean nauczył ją samotności, ale powrót do normalnego świata nie był łatwy.
  • W 2008 roku otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski – jedno z najwyższych polskich odznaczeń.

Pierwsza kobieta, która udowodniła, że nie ma rzeczy niemożliwych

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz pokazała, że determinacja, umiejętności i odwaga nie mają płci. Jej rejs nie był łatwy – wymagał niesamowitej siły psychicznej, odporności i samodyscypliny.

Dziś, po 47 latach, jej wyczyn nadal inspiruje kolejne pokolenia – bo choć od tego czasu wiele kobiet samotnie opłynęło świat, to tylko ona była pierwsza.

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze