Dziś gwiazdozbiory coraz bardziej przypominają gatunki zwierząt zagrożone wyginięciem. Tylko mieszkańcy najciemniejszych zakątków Ziemi mogą podziwiać piękno nieba.
Winne są powszechna elektryczność i rozświetlające noc łuny sztucznego światła z iluminacji budynków, neonów czy ulicznych latarni. Aż połowa ludności Polski nie ma szans dostrzec Drogi Mlecznej, a dla 14 proc. populacji naszego kraju nocne niebo jest tak jasne, że wzrok przez całą dobę pozostaje w dziennym trybie widzenia.
Światło na SMS
Niemieckie miasteczko Dörentrup wprowadziło jeszcze inne rozwiązanie. O godzinie 11 wieczorem gasną tam wszystkie uliczne latarnie, ale nocne marki nie muszą tam błądzić w ciemnościach – każda ulica może się chwilowo rozjaśnić na żądanie, wystarczy wysłać SMS-a. Po wprowadzeniu tego programu okazało się, że w niewielkim, dziewięciotysięcznym miasteczku każda ulica jest rozświetlana średnio trzy razy w ciągu nocy, co oznaczało zmniejszenie czasu wykorzystywania oświetlenia z kilku godzin do kilku minut.
W Polsce najbliżej spełnienia kryteriów Międzynarodowego Stowarzyszenia Ciemnego Nieba jest Sopotnia Wielka na Żywiecczyźnie, gdzie członkowie stowarzyszenia Polaris – OPP od lat prowadzą walkę z zanieczyszczeniem świetlnym.
Potrzeba mroku …
Mrok jest potrzebny wielu zwierzętom prowadzącym nocny tryb życia, zbyt rozświetlone niebo zaburza dobowy rytm „jasno – ciemno”. Sztuczne światło przeszkadza nocnym owadom w zapylaniu kwiatów. Szkodzi to m.in. ptakom wędrownym, które korzystają z gwiezdnej nawigacji, a także człowiekowi – właśnie w nocnej ciemności wytwarzamy melatoninę, hormon, dzięki któremu nie tylko lepiej śpimy, ale który także wzmacnia naszą odporność. Na bezsenność uskarża się już 25 proc. populacji.
Rozgwieżdżone niebo zawsze było również inspiracją dla filozofów i artystów …
Może warto pomyśleć jak go zachować dla naszych dzieci …
Autorzy tekstu: Weronika Śliwa i Piotr Cieśliński
Pełny tekst artykułu dostepny na stronie: http://wyborcza.pl/7,75400,22533566,nocne-niebo-zasmiecone-swiatlem-polowa-polski-nie-ma-szans.html
