Co ma wspólnego Giro d’Italiaa z architekturą?
Ano ma, i to nawet dosyć dużo. Kolarze ścigając się na kolejnych etapach, przejeżdżają czasem przez bardzo ciekawe miasta. Nie inaczej było i we wczorajszym odcinku, gdzie trasa wiodła między innymi przez Gradarę. Co prawda sami zawodnicy pewnie nie mieli zielonego pojecia, że przejeżdżali miasto z którym wiąże się ciekawa legenda, ale my mamy ten przywilej i na chwilę sie tutaj zatrzymamy. Twierdza w tym miasteczku ma nawet swój epizod w Boskiej komedii Dantego, ale po kolei. Twierdza powstała XII wieku i jak to wtedy bywało, pan wiecznie na wojenkach, a w na zamku młoda żona wyczekująca męża. Najwidoczniej sprzykrzyło się pięknej Franczesce to czekanie, a krew nie woda i… stało się. W niektóre obowiązki męża wszedł jego brat, oczywiście za znanym skutkiem – powracający mąż, kochankowie i tylko jedno rozwiązanie. Ich historię opisał Dante Alighieri w drugim kręgu piekielnym, gdzie jest miejsce dla nadmiernie zmysłowych. Unoszą się w powietrzy bezładnie, targani wiatrem, jak wcześniej namiętnościami. W ten właśnie sposób poznaliśmy zamek, jego historię i nawet zahaczyliśmy o literaturę. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli dylemat co oglądać: kibicować Rafałowi Majce czy Robertowi Lewandowskiemu, proponuję wybrać… kolarstwo. Majka co prawda etapu nie wygrał, Robert gola nie strzelił, a my mogliśmy poznać kolejny obiekt w naszych architektonicznych podróżach.
A teraz zapraszam na króciutki film.
{source}
<!– You can place html anywhere within the source tags –>
<iframe width=”620″ height=”368″ src=”https://www.youtube.com/embed/i4O3luS8Qhw” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen></iframe>
<script language=”javascript” type=”text/javascript”>
// You can place JavaScript like this
</script>
<?php// You can place PHP like this
?>
{/source}
