Rytm to jest to …czyli, dźwiękowy pejzaż Piotra Kohuta.
Muzyka bezpośrednio dotyka serca, niezależnie jak mały czy oporny umysł ma słuchacz …
Pretekstem, a nawet odważnie mogę napisać motywacją do skontaktowania się z Piotrem Kohutem była jego siostra, która pokrótce nakręciła mnie na umówienie się z Piotrem, by porozmawiać o jego ” świecie muzycznym”, planach, doświadczeniach muzycznych, inspiracjach oraz wrócić wspomnieniami do początku …
– Kiedy rozpoczęła się twoja muzyczna przygoda ?
Piotr: – Zaczęła się od dziecka w zespole regionalnym Józefa Brody. Później chcąc zajmować się dalej muzyką poszedłem na studia byłem w klasie perkusji u pana Bernarda Turka ( wieloletni perkusista NOSPR )
– O co chodzi z Twoją przygodą z muzyką rockową ?
Piotr : – To było na początku lat 90 tych. Najpierw z moim bratem Adamem, potem z kumplem Przemkiem robiliśmy ostrą rockową muzę. Wzorowaliśmy się na ówczesnych zespołach rockowych i metalowych, a także grunge’u. Nie ukrywam, że Nirvana miała spory wpływ wtedy. Ja później poszedłem w inną stronę, zainspirował mnie do tego zespół De Press. Postanowiłem łączyć naszą muzykę z gór z bębnami oraz innymi gatunkami muzyki. Do dzisiaj to robię …
– Zostawmy na chwile muzykę. Czy to prawda, że rzeźbiłeś ?
Piotr : – W zasadzie to przypomniałaś mi o tym ( śmiech ) kiedyś faktycznie rzeźbiłem. Piosenka „Frasobliwy” jest o rzeźbie Jezusa Frasobliwego z kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej na Stecówce. Niestety rzeźba spłonęła podczas pożaru w 2013 roku.
Udało mi się zdobyć dodatkowe informacje. Piotr swoje figurki wystawiał w GOKU na Wystawie Twórczości Ludowej. Pisał również o instrumentach ludowych z Istebnej do encyklopedii stworzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest autorem wielu tekstów i muzyki do zespołów : Beskid Folk Band, Folkoperacja i Free Village. Współpracował jako perkusista z zespołami : Siewcy Lednicy, Poethicon, Folkoperacja, Free Village, Wałasi, Zbójnicy, Strange. Piotr w okresie nauki w Zakopanem 1996 – 1999 grał w Zakopiańskim Jazz Klubie ” Pstrąg ” w free jazzowych projektach. Brał udział w Festiwalu w Opolu w 2001 roku, jak również w Festiwalu Przystanek Woodstock – kilka razy. Uczestniczył niejednokrotnie w spotkaniach młodych w Lednicy, zaliczył przyjemne chwile w Studio Polskiego Radia S1, oraz w Festiwalu Nowa Tradycja.
Współpracował z Edytą Mojeścik jako pianista przy balladowym projekcie. Piotr komponuje również piosenki dla dzieci, prowadzi zajęcia z rytmiki w przedszkolu. Jest autorem wielu zabaw rytmiczno – muzycznych.
Dowiedziałam się również, że w ramach awansu zawodowego tworzy autorski program nauczania rytmiki dla dzieci. Grał z Józefem Skrzekiem. Skończył Uniwersytet Śląski w Katowicach Instytut muzyki specjalizacja muzyka rozrywkowa oraz fizykoterapia w działaniach pedagogicznych.
Piotr Kohut od 11 lat na codzień pracuje jako nauczyciel muzyki w szkołach podstawowych: SP nr.2 Jaworzynka Zapasieki, SP1 Jaworzynka, ZSP Istebna. Oprócz tego prowadzi klasę perkusji w Ognisku muzycznym im. Jerzego Drozda w Wiśle.
– Co jest twoją pasją poza muzyką ?
Piotr : – Lubię góry, wędrówki górskie, dobrą kuchnię, dobry humor, dobrych, wesołych ludzi – pozytywnie nastawionych do życia.
-Piotrze, z których osiągnięć na przestrzeni ostatnich lat jesteś najbardziej dumny ?
Piotr : – Najbardziej dumny jestem z tego, że jeszcze żyje i ciagle gram ( śmiech ) . Na pewno bardzo cieszę się z tego, że mam rodzine, jestem ojcem trójki dzieci, mężem jako ciekawostkę dodam, że moja żona jest również z wykształcenia muzykiem – flecistką.
Poza tym na pewno bardzo się cieszę z tego, że na płaszczyźnie muzycznej współpracy z innymi ludźmi utworzyło się wiele przyjaźni, wiele pomysłów …
– Czy dzięki temu muzyka staje się dla ciebie samym życiem, a nie jedynie pracą, którą trzeba wykonywać za pieniądze ?
Piotr : – Dokładnie, tak właśnie się dzieje …z drugiej strony jest takie powiedzenie ” znajdź w sobie pasję, potem zacznij na niej zarabiać i już nigdy nie będziesz musiał pracować ” ( śmiech )
– Wiesz, ja słuchając muzyki zawsze mam wrażenie, że perkusja w jej przeważającej części stanowi tło. Domyślam się jednak, że bardzo trudno wykonać muzykę tak by nie narzucać się swoją grą, a jednocześnie nie pozostać w cieniu, wnosząc cenne jakości w to, co dzieje się w danym utworze.
Piotr : – Tak to prawda, często mówi się, że perkusja stanowi tło, a na pierwszym planie zawsze jest np.solista. Jednak widzisz ilekroć słucham muzyki staram się słuchać zespołu jako całości, poszukując jednego wspólnego spójnego brzmienia. To zawsze chciałem i chce osiągnąć w zespołach : wspólne brzmienie, stanowiące całość …
– Powiedz coś o swoich inspiracjach, bo zawsze mnie to ciekawiło, jak to wygląda u muzyków, którzy nie używają słowa do wyrażania siebie, a tylko i wyłącznie operują np. perkusją. Skąd czerpiesz inspiracje? Są one efektem twoich życiowych doświadczeń, obserwacji czy pochodzą one kompletnie z innych obszarów?
Piotr : – Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że inspiracje to sprawa bardzo indywidualna. Tak naprawdę wszystko może być inspiracją. Wszystko to, co nas otacza. Czasem zwykły spacer, może cię natchnąć do stworzenia czegoś fajnego.
Piotr od 2016 roku gra w Kapeli POLANDIA, którą założył wspólnie z Gustawem Szepke. Zaprosili do współpracy uczniów i absolwentów Gimnazjum w Istebnej. Grają muzykę góralską połączoną z rockiem i innymi gatunkami muzycznymi.
Jeśli to co robimy jest tkane z marzeń z pasji, to pojawia się siła i energia do pokonywania wielu przeciwności.
Emocje z każdego działania z każdego brzmienia autentyczności – prawda, która jest odczytywalna dla innych.
W czasie rozmowy z Piotrem Kohutem właśnie odczułam najbadziej jego autentyczność, prawdziwość miłości do muzyki.
Można wyraźnie dostrzec, że muzyka jest dla Piotra pewnego rodzaju wehikułem, którym z przyjemnością porusza się w swoim życiu ….
Podjęłam jeszcze jedno przyjemnie, chociaż nie ukrywam trudne wyzwanie. Dotarłam do znajomych, przyjaciół, uczniów Piotra, którym zadałam pytanie : – Jaki jest Piotr Kohut ?
Marek Krężelok:
Znamy się już od gimnazjum. Uczył muzyki, zawsze lubiliśmy chodzić na te lekcje.Uczył także gry na instrumentach perkusyjnych w ognisku muzycznym w Wiśle gdzie się uczyłem grać na perkusji. A teraz gramy razem w zespole. Pan Piotr jest bardzo lubiany, ma niekiedy poczucie humoru co wszyscy to lubią. Dobrze się nam razem gra.Oczywiście jest najlepszym perkusistą na Trójwsi.
Łukasz Kukuczka:
Aaaaa pan profesor ?!! Śmieszny, bardzo towarzyski, lubi se pośpiewać i pograć na byle czym, bardzo dobry muzyk.
Pani Monika Michałek :
Wesoły, lubiany, bezpośredni, ciągle towarzyszy mu muzyka…
Anna Kaczmarzyk :
Kreatywny, pomysłowy, otwarty na ludzi, wrażliwy, bo artysta zawsze ma wrażliwą dusze. Piotr jest dla mnie właśnie artystą.
Edyta Mojeścik :
Piotr jest niezwykle utalentowany, jest pozytywna osobą, a do tego ma poczucie humoru.
Pani Łucja Dusek – Francuz :
Mało znam Piotra Kohuta, ale cenię go za ciężką pracę w naukę i wychowanie młodego pokolenia, wiem że uczniowie go uwielbiają, daje dobry przykład w kształtowaniu młodych umysłów by przyszłośc ich nie była banalna,by uporczywie dążyli do swoich celów i mieli odwagę rozwijać talenty, poza tym jest sympatyczny i konsekwentny w swoich działaniach.
Łukasz Juroszek:
Uważam, że Pan Piotr to naprawdę pozytywna osoba, co wynika z 8-letniego nauczaniem mnie w szkole muzyki. Pan Piotr zawsze był spokojny na lekcji lubił pracować z tymi uczniami, którzy widział że ich to interesuje. Oprócz tego przygotowywał nas do „Konkursu Wiedzy o Regionie” i dzięki niemu zajęliśmy dobre miejsca. Ogólnie po około 9 lat znajomości Pana Piotra mogę bez wahania stwierdzić że jest to naprawdę sympatyczny i życzliwy człowiek.
Arek Wiech :
Piotrek jest bardzo dobrym muzykiem. Jako człowiek jest bardzo wesoły i pogodny. Kocha góry, muzykę góralską, folk.
Martin Wałach :
Więc tak. Piotrek, czyli „Pucha” (nie wiem, czy ta ksywa jest istotna, ale ja nie pamietam kiedy się do niego zwróciłem Piotr, czy Piotrek) jest moim przyjacielem już od ponad 13 lat.
Pucha wprowadził mnie w świat muzyki rozrywkowej. Można powiedzieć, ze był moim mentorem. Jako młody chłopak będąc jeszcze uczniem gimnazjum przychodziłem do niego z gitarą basową. On uczył mnie pierwszych riffów akompaniując mi do tego na perkusji.
Piotrek jest artystą w pełny znaczeniu tego słowa. To się również tyczy życia codziennego. Zachód słońca, niebo pełne gwiazd, śpiewające ptaki czy kolorowy pejzaż istebnianskich lasów, to są rzeczy, obok których Piotrek nie przechodzi obojętnie. Potrafi długie chwile spędzać na adoracji tych pięknych zjawisk. To wszystko inspiruje go do pisania muzyki oraz tekstów. Ma talent nie tylko muzyczny, ale tez i plastyczny, np. rzeźba.
Pucha zawsze był tajemniczy i nigdy się zbytnio nie otwierał. Ma genialne poczucie humoru, zawsze był duszą towarzystwa. Po kilku latach doszliśmy do takiego poziomu komunikacji, ze można byłoby nazwać to telepatią. Wystarczy jedno spojrzenie lub uśmiech i już wiemy, że myślimy o tym samym. Zagraliśmy chyba milion koncertów razem. Każdy jeden wyjazd był niezapomniany. W towarzystwie Puchy nie można się nudzić.
To człowiek, z którym można posiedzieć i dyskutować na wiele tematów, które z resztą nigdy się nie kończą. Jest to osoba, która od razu da się polubić.
Bronka Polok:
To wartościowy,życzliwy człowiek i zawsze uśmiechnięty.
Bartłomiej Poloczek:
Z Panem Piotrem znam się od szkoły podstawowej, gdzie uczył mnie muzyki, a potem- w gimnazjum- miałem z nim zajęcia artystyczne oraz muzykę. Pan Piotr ZAWSZE jest bardzo pozytywny, zawsze się uśmiecha, na lekcjach zawsze było wesoło, pośpiewane, pożartowane, powygłupiane, nauczone. Zawsze z radością się szło na muzykę czy zajęcia artystyczne, bo było co na tych lekcjach robić. Pozdrawiam serdecznie i Pana Piotra, oraz Panią Karolinę.
Przemysław Wu :
Piotra znam z dawnych czasów. Jaki jest trudno mi powiedzieć, ale jaki był? Wesoły i otwarty, dusza towarzystwa i niepoprawny bawidamek, który dla towarzystwa pięknych dziewczyn potrafił zostawić wszystko i wszystkich:) Żeby odwiedzić koleżankę w Koniakowie potrafił pieszo, nocą i po kolana w śniegu nieść na plecach wiolanczelę:)
A przy tym świetny bębniarz, z którym w latach 90tych i na mocno improwizowanym sprzęcie do bólu ogrywaliśmy wszystkie płyty Nirvany i nie tylko.
Pani Urszula Gruszka :
To bardzo fajny człowiek znomy sie łod downa wszecy go bardzo majom radzi a dziecka wręcz uwielbiajom prawdziwy GÓROL serce na dłoni jyny sie radować zie jest tako KAROLINKA i chce ło nas napisać.
Natalia Legierska :
Piotrek to wyjątkowy czlowiek o ogromnym sercu gorala. Kocha góry jest otwarty dla każdego kto chce z nim porozmawiac jest oddany swojej rodzinie oraz pracy która jest jednocześnie jego pasja i „miloscia”.Gdy cos robi to poswieca sie temu całkowicie jak na górala przystało.
Piotr Mendryk:
Karolinko, ja go bardzo lubie. Czlowiek niesamowicie ambitny o czystym sercu bez zadnego klamstwa. Dążący do rozwoju swojego i co najlepsze pomaga odkrywa talenty swoich bliskich noi pomaga im rozwijac te talenty Boskie.
Judyta Czepczor :
Pana Piotra tak poza szkołą znam dopiero od roku jak zaczęliśmy grać. Ogólnie jest to człowiek sympatyczny, z poczuciem humoru, nigdy nie odmówi pomocy, wrcając myślami do czasów gimnazialnych to zawsze wkładał pełne zaangażowanie oraz swój wolny czas do zajeć artystycznych oraz oczywiście do lekcji muzyki.
Pomimo tego że jest od nas trochę starszy to w ogole tego nie odczuwamy w zespóle potrafi super sie z nami dogadać i czujemy sie jak z kumplem ze szkolnej ławy.
Izabela Mytnik:
Piotra znam od 2005 roku, zeswatałam go z koleżanką z pokoju, specyficzny śmiech, dusza towarzystwa, kiedy trzeba dyplomata.
Kacper Legierski:
Wesoły, pomocny, utalentowany, wszechstronny, jedyny i niepowtarzalny, zawsze można z nim o wszystkim porozmawiać, autorytet, „wujek dobra rada”.
Nie wyobrażam sobie Polandii bez niego. Niezastąpiony.
Beata Probosz :
Jest to prawdziwy muzyk. Żyje muzyką, prawdziwa artystyczna dusza. A do tego bardzo oddany swojej rodzinie i dumny Tata, bardzo muzyklanych dzieci.
Czasem „chodzi” centymetr nad ziemi, jak to bywa z muzykantami, w pozytywnym znaczeniu.
Gustaw Szepke :
Pan Piotr Kohut, jeśli chodzi o sferę muzyczną jest przede wszystkim świetnym kompozytorem i autorem tekstów / Frasobliwy, Dylematy i wiele, wiele innych utworów sam stworzył w całości/, a do tego jest prawdziwym instrumentalistą, głównie jako perkusista.
Podsumowując: dusza poety i muzyka w jednym, co niezwykle rzadko się zdarza, w dodatku pedagog, czyli w sumie trzy w jednym. Postać wyjatkowa jak na dzisiejsze medialne i kiczowate czasy.
Marcin Motyka :
Piotrek, to przykład prawdziwego artysty i pasjonata jak również rzeźbiarza i generalnie multiutalentowanego człowieka.
Tak go pamiętam a trzymalismy się przez pewien okres bardzo blisko.
Bardzo dziękuje za rozmowę Piotrowi oraz serdecznie pozdrawiam jego przyjaciół, znajomych i uczniów. Niech Wam Bozia da zdrowie za pomoc : )
Zdjęcie z prywatnej kolekcji Piotra Kohuta.
Nie wyrażam zgody na publikacje, udostępnianie przetwarzanie tekstu bez wcześniejszego poinformowania. Dziękuje.
Karolina Kaźmierczak ( profil autorski fanpage Świat Słów ).