Słuchaj nas online
KATEGORIA
Słuchaj nas online
KATEGORIA
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci — nie ma sprawy.
Będziemy się leczyli na jesień,
Na październik, listopad i grudzień,
Na wieczory i noce śród nagłych
Zalęknionych, surowych przebudzeń.
Będziemy przysięgali na ptaki
I zasiane wiatrami byliny,
Że na przyszłą wiosnę na pewno
Odkwitniemy i powrócimy.
I będziemy siadali przy stole
Z wiernym psem, co wyciągnie się w nogach,
Zatopieni codziennie w gazetach.
Depeszach i nekrologach.
Odłożymy skąpe radości
Na czarną godzinę, na czarny ostatek,
Jak wrzosy liliowe pod fotografią
Umarłych braci i matek.
I nikt nie zliczy tych lat i czekania
Na przyszłość, co kiedyś przecież nadpłynie:
Odnotują nas Parki pokątne,
Głupie szwaczki, kredą w kominie.
I tylko ktoś, kto w mocy nadludzkiej
Ziemskie niedole na wieczność pozmienia,
Może to wszystko przecierpi i skruszy
Nadludzkim sercem z kamienia.
____
Kazimierz Wierzyński, Serce z kamienia, 1954
Alfons Mucha, Przeznaczenie, 1920
Dwie drogi w żółtym lesie szły w dwie różne strony:
Żałując, że się nie da jechać dwiema naraz
I być jednym podróżnym, stałem, zapatrzony
W głąb pierwszej z dróg, aż po jej zakręt oddalony,
Gdzie widok niknął w gęstych krzakach i konarach;
Dom nasz stoi za górami, za miedzami, w ciemnym lesie,
A na progu leży pierścień i już nikt go nie podniesie
Tam gdzie procesja przeszła po kościele
szukałem przydeptanej śnieżnej rzeżuchy i żółtej ognichy
wywietrzałego wrotyczu i rumianku
mikołajka jak ametystu
omdlałego kadzidła
sutanny zamiatającej jak miotła
ceremoniarza kiwającego palcem w bucie
dotkliwości przedmiotów które stały się wspomnieniem
widzialnego świata przechodzącego już
w podczerwienie i pozafiolety
w ciepło i zimno
I odnalazłem
Tłumaczyłem że nie chcesz złotego baldachimu
Tylko bandaża z grubego płótna
____
Ks. Jan Twardowski, Tam gdzie procesja
Jules Breton, Młode kobiety idą w procesji, 1890
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Słuchaj, słuchaj...
Czy w wietrze nie słyszysz, jak śpiewa
Mój głos, w którym jest moja miłość i tęsknota,
Taka prosta i mocna jak wiosenne drzewa,
Jak sprężone gałęzie młodych wierzb w opłotkach?
Poprzez pola wiatr gęsty wiosną w serce chlusta,
Oddech w piersi tamuje i krwią tętni w skroniach
Aż do bólu, radosne serce niosąc w dłoniach,
Chodzę z wiatrem, z nieznanym imieniem na ustach.
____
Krystyna Krahelska, Miłość, przed 1944
Léopold Burthe, Safona grająca na lirze, 1849
____
Urodziny Krystyny Krahelskiej, 24 marca
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/
Modlę się do swej świętej wciąż bezdomnej w niebie
co mówi do aniołów nie bardzo się czuję
wolę polne kamienie zwykły żółty jaskier
co kwitnie tak niedługo od kwietnia do maja
tęsknię za starą łyżką i herbatą z mlekiem
a kto w niebie jest smutny ten ziemię rozumie
____
Ks. Jan Twardowski, Bezdomna
Apoloniusz Kędzierski, Łowiczanka, 1910
Wiersz ze strony Partnera Radia Istebna https://www.facebook.com/UrodzinyCzarodzieja/