To jednak nie wszystko, bo po drugiej stronie mamy wysiłek, pot i zmęczenie, a wszystko po to, by wejść na szczyt i przez chwilę doświadczyć niezwykłego uczucia spełnienia, które dają góry najbardziej wytrwałym.
Tam, tak samo jak w życiu, a może jeszcze mocniej odczuwamy, że nic nie jest pewne, jednoznaczne i nie każde marzenie ma szansę na spełnienie.
Wielu młodych ludzi, którymi zawładnęły góry, zapłaciło za swoje marzenia bardzo wysoką cenę – życie.
Na pewno nie chcieli ginąć w górach, przeciwnie, w ich dwudziesto-, trzydziestoletnich duszach była pasja życia, którą doprawiali wspinaczką.
Niestety, coś poszło nie tak i już na zawsze pozostali w górach.
To właśnie tym młodym ludziom postawiono pomnik – Pomnik nieznanego wspinacza. Wędrując uliczkami szwajcarskiego Zermatt, tuż obok kościółka, mamy okazję go zobaczyć, a obok tablice tych, którzy w górach pogrzebali swoje marzenia i życie, opadając w drodze po ich spełnienie.
Na cmentarzu w Zermatt jest też polskie nazwisko: Krzysztof Rafał Guzek. Zginął w 1992 roku wspinając się na Matterhorn. Miał 24 lata.
{gallery}Zermat – cmentarz:::0:0{/gallery}