prawdziwa przyjaźń – czy to jeszcze istnieje?
Hm, kiedy ostatnio zastanawialiście się, ile tak naprawdę przyjaciół ma przeciętny dorosły człowiek? Ha, badania rzucają na to ciekawe światło, choć trochę z pogranicza komedii i tragedii!
Więc jak to jest? Statystycznie, wygląda na to, że liczba przyjaciół oscyluje gdzieś w granicach 3-5. Tylko tyle? Przecież każdy z nas miał marzenia o wielkiej, głośnej drużynie, prawda? No cóż, może nie każdy z nas jest przyszłym influencerem z milionami obserwujących.
Ale spójrzmy na to z innej strony – czy naprawdę potrzeba nam armii przyjaciół? W końcu to ci nieliczni, ale za to prawdziwi, są naszą podporą w trudnych chwilach. To oni, nie followersi, wprowadzają ten prawdziwy koloryt i smak do naszego życia.
Owszem, w erze cyfrowej, nawiązanie nowych znajomości to pestka. Kilka kliknięć, trochę „lajków” i wydaje się, że mamy przyjaciół jak mrówków. Ale czy to na pewno ta głęboka, prawdziwa przyjaźń? Czy serduszko pod postem to wystarczający fundament na burzliwe czasy?
Nie odbierajmy sobie jednak radości z poznawania nowych osób – to zawsze niesie jakąś wartość. Ale może faktycznie, warto też pomyśleć o jakości tych relacji, nie tylko ich ilości. Może lepiej skupić się na tych kilku, którzy naprawdę są dla nas ważni?
Zatem, nie przejmujmy się liczbami. Ważne, by te kilka osób, które mamy, było naszym prawdziwym, choć skromnym skarbem. A jeśli ktoś z Was ma ponad pięciu takich prawdziwych przyjaciół – wow, gratulacje! Wydaje się, że jesteście prawdziwymi szczęściarzami w tej przyjaźniowej loterii!