Być dzieckiem kiedy spadł śnieg
Dar dla wszystkich grzecznych
I niegrzecznych dzieci
Woda stała się ciałem
Cud nie do pojęcia w czasach
Przed stanami skupienia
Pamiętasz jak w nocy
Budziło cię światło
Odbite od łagodnych zasp
Pod którymi ginęła
Cała szarość i brzydota świata
Pamiętasz to ukłucie zimna
Na koniuszkach palców
(rękawiczki jak zwykle zapominane)
Gdy brałeś do ręki puch
By przekonać się że to nie sen
Pamiętasz jak wyciągałeś rękę
By przekonać się że każdy płatek
Umiera tak szybko jak się rodzi
Pamiętasz
Być dzieckiem
A i jeszcze ten śnieg
Fotografia: Sylwia Sochaczewska -dziękuje.