Thor Heyerdahl – człowiek, który popłynął wbrew logice

Thor Heyerdahl (1914–2002) był jednym z tych ludzi, którzy nie tylko zadawali pytania, ale od razu budowali tratwy, żeby znaleźć odpowiedź. Norweski antropolog, podróżnik, marzyciel i uparty wizjoner – jego życie było jak długa podróż przez oceany w poszukiwaniu sensu, historii i dowodu, że człowiek od zawsze był istotą łączącą światy. W 1947 roku postanowił udowodnić, że starożytni ludzie mogli przepływać oceany na prymitywnych łodziach. Historycy i naukowcy śmiali się – więc Heyerdahl zrobił to po prostu sam.

Kon-Tiki – od mitu do dowodu

Zbudował tratwę z balsy, nazwał ją „Kon-Tiki” i wraz z pięcioosobową załogą wyruszył z wybrzeża Peru w kierunku Polinezji. Bez silników, bez GPS-u, z wiatrem i prądem morskim za towarzyszem. Po 101 dniach dopłynęli do atolu Raroia na Pacyfiku, pokonując ponad 6900 kilometrów. Cały świat oniemiał. Nagle okazało się, że to, co brzmiało jak mit, mogło być faktem. Ekspedycja Heyerdahla nie tylko zmieniła spojrzenie na możliwości dawnych żeglarzy, ale też stała się symbolem odwagi, determinacji i siły ludzkiego umysłu.

Od „Ra” po „Tigris” – podróże, które łączyły cywilizacje

Heyerdahl nie poprzestał na jednym rejsie. W latach 60. i 70. zorganizował wyprawy „Ra” i „Tigris”, budując łodzie z trzciny papirusowej i żeglując po Morzu Śródziemnym, Atlantyku i Oceanie Indyjskim. Chciał dowieść, że cywilizacje starożytnego Egiptu, Mezopotamii i Ameryki mogły mieć ze sobą kontakt. Choć jego teorie spotykały się z krytyką, Heyerdahl nigdy nie był tylko naukowcem – był filozofem czynu. Wierzył, że człowiek od zawsze pragnął poznawać, przekraczać, łączyć.

Ciekawostki

• Heyerdahl nakręcił film dokumentalny z wyprawy „Kon-Tiki”, który w 1951 roku zdobył Oscara.
• Jego książka o tej podróży sprzedała się w ponad 50 milionach egzemplarzy i została przetłumaczona na 70 języków.
• Tratwa „Kon-Tiki” została zachowana i można ją dziś zobaczyć w muzeum jego imienia w Oslo.
• W młodości studiował zoologię i geografię, ale porzucił karierę naukową, by realizować swoje marzenia o podróżach.
• Do końca życia pozostał orędownikiem pokoju i ekologii – jego ostatnie ekspedycje miały na celu badanie wpływu człowieka na środowisko.

Dlaczego warto o nim pamiętać?

Thor Heyerdahl był kimś więcej niż podróżnikiem – był dowodem na to, że wyobraźnia może mieć moc naukowego argumentu. Jego życie przypomina, że postęp nie bierze się z powtarzania tego, co już wiemy, lecz z odwagi, by zakwestionować oczywistości. W świecie, w którym coraz częściej mówimy o granicach, Heyerdahl wciąż przypomina: oceany nie dzielą ludzi – one ich łączą.