Zatęskniłam
za rozmową nieskończoną
odfrunęły wróżki
z ostatnim latem
a ja cóż?
błąkam się
po zakamarkach prozy
dni
wplecionych w kalendarz
zamalowanych
płacht tektury
łacińskich sentencji
trudnych
do zapamiętania
zmieszałam się
w kolorowe plamy
na palecie
barwnej
jak moja spódnica,
szukam koloru
na tło mojego życia
i chyba jestem bliska
właściwej tonacji
bez Ciebie
szara jak płótno
napięte na krosno
w oczekiwaniu
na łaskę
życia
choćby z niedbałych
plam …