Słuchaj nas online

RADIO AWANGARDA

słuchaj nas

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

William Shakespeare – dramat, śmiech i 30 trupów w jednej sztuce

Więcej od tego autora

Czas czytania: 3 minuty

William Shakespeare – facet, który nie dość, że wymyślił połowę języka angielskiego, to jeszcze zdefiniował dramat lepiej niż życie samo

Znasz to uczucie, kiedy czytasz coś i myślisz: „Wow, ktoś tu naprawdę wiedział, o co chodzi w człowieku”? To właśnie William Shakespeareczłowiek, który ogarniał psychikę ludzką lepiej niż niejeden terapeuta po czterech fakultetach. Urodzony (prawdopodobnie) 23 kwietnia 1564 roku, zmarły dokładnie tego samego dnia 52 lata później, jakby chciał, żeby kalendarze nie miały z nim kłopotu.

I choć minęło prawie pół tysiąca lat od jego śmierci, jego dramaty nadal grane są na całym świecie, a w szkołach młodzież z równym zapałem próbuje zrozumieć „Makbeta” i „Hamleta”, co ukryć ściągę pod ławką.

Ale spokojnie – dziś nie będzie klasówki. Będzie opowieść o mistrzu słowa, który zostawił po sobie więcej cytatów niż Twitter w sobotni dzień.

Syn rękawicznika, który rozkochał świat w dramacie

Shakespeare urodził się w Stratford-upon-Avon, w rodzinie rękawicznika i lokalnego notabla. Nie miał dyplomu z literatury, ale za to miał talent, który wyprzedzał epokę, oraz umiejętność obserwacji ludzi, jakiej zazdrościłby mu sam Freud.

Zaczął pisać, występować i budować legendę. Działał w Londynie, w teatrze The Globe, gdzie publiczność była równie żywa co aktorzy – jeśli sztuka była kiepska, z loży leciały nie tylko pomidory, ale i komentarze typu: „Do domu, poeto!”. Shakespeare jednak rządził tą sceną jak król dramatu – bo był nim bez dwóch zdań.

Hamlet, Julia, Makbet i… język, który trafił do popkultury

Shakespeare to nie tylko autor „Hamleta”, „Romea i Julii”, „Makbeta”, „Otella” czy „Króla Leara”. To autor setek zdań, które przeszły do języka codziennego. Jeśli kiedykolwiek powiedziałeś „Źle się dzieje w państwie duńskim”, „Być albo nie być”, to – surprise! – właśnie cytujesz Szekspira.

Stworzył ponad 1700 nowych słów i wyrażeń, które do dziś funkcjonują w angielskim. To tak, jakby dzisiejszy autor dorzucił do słownika „kwarantanik”, „scrolleria” i „zoomnieszczęsny” – tylko w wersji o wiele bardziej stylowej.

Miłość, zbrodnia i… znakomite poczucie humoru

Choć dziś kojarzymy go głównie z poważnymi dramatami i śmiercią na końcu (czasem połowy obsady), Shakespeare miał również świetne poczucie humoru. Komedie takie jak „Sen nocy letniej” czy „Wiele hałasu o nic” pokazują go jako mistrza dialogów, ciętej riposty i… genialnego autora scenek z życia wziętych, które spokojnie można by przenieść do współczesnych sitcomów.

A jego postacie? To nie są papierowe kukiełki. To pełnokrwiste, skomplikowane charaktery z wewnętrznymi dylematami, które można by spokojnie przeanalizować w dzisiejszym podcaście psychologicznym.

Ciekawostki o Szekspirze, które są lepsze niż jego sonety (prawie)

  • Napisał 37 sztuk teatralnych i 154 sonety – a przynajmniej tyle oficjalnie wiemy, bo teoria spiskowa mówi, że… może ktoś pisał za niego (ale to inna bajka).
  • Nie ukończył studiów – a mimo to nauczył się więcej o ludziach niż niejeden doktor psychologii.
  • Jego testament był równie dramatyczny jak jego sztuki – żonie zostawił „drugie najlepsze łóżko”. Komentarz? Milczenie znaczące.
  • Niektóre jego sztuki zawierają po 30 trupów – ale tak pięknie opisanych, że człowiek się wzrusza, zanim się przerazi.
  • Nie ma pewności, jak wyglądał – żaden znany portret nie został zrobiony za jego życia. Może to była jego największa rola?

William Shakespeare – dramatyczny król świata, który napisał więcej o nas niż my sami

Shakespeare to nie tylko autor. To uniwersalna instytucja, która tłumaczy ludzkie emocje lepiej niż wszyscy coachowie razem wzięci. Zajrzał w serce człowieka i zobaczył tam ambicję, zazdrość, miłość, nienawiść, lęk i nadzieję – i to wszystko umiał ubrać w słowa, które zostają z nami na zawsze.

Być albo nie być? Po przeczytaniu Szekspira wiadomo, że nie ma jednej odpowiedzi. Ale warto poszukać jej w jego dziełach.

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze