sensorycznie
w oszczędnych kroplach
przyjmuję kolejną dawkę
powolna trochę leniwa pieszczota
smakujesz truskawką
nasączoną szampanem
pachniesz poszukiwaniem piękna
tego jedynego
co bez dyskusji poi oczy
a potem łza w piruecie
wzruszenie rzeźbi na policzku
słyszę co niesłyszalne
wycinam siebie z gwaru pobudzonych
jak gwiazdę z kolorowego papieru
z nadzieją że uleczysz matowość
utkasz pajęczynę z dotyku gam
bym mogła się owinąć
i przetrwać jak w kokonie
do następnego razu
kiedy motyla ze mnie uczynisz
(K.K 2018)
{source}
<!– You can place html anywhere within the source tags –>
<div class=”fb-comments” data-href=”https://www.facebook.com/radioistebna/posts/2029289483975778″ data-width=”500px” data-numposts=”10″ data-mobile=”Auto-detected”></div>
<script language=”javascript” type=”text/javascript”>
// You can place JavaScript like this
</script>
<?php
// You can place PHP like this
?>
{/source}