Kiedy mówimy o dyktandach, często przychodzi na myśl szkolna ławka, zgrzyt kredy na tablicy i pot z czoła ucznia, który walczy z ortograficznymi pułapkami. Jednakże, II Dyktando im. Pani Haliny to zupełnie inna para kaloszy. W tym wydarzeniu, uczestnicy zmierzyli się nie tylko z językiem polskim w jego pełnej krasie, ale również z wyjątkowym napięciem towarzyszącym tej kulturalnej potyczce.
Pani Cecylia Suszka, z wdziękiem godnym najlepszych lektorów, dyktowała słowa, które dla wielu były jak lingwistyczne szachy. Uczestnicy, zmagając się z ortografią i interpunkcją, starali się nie dać złapać na miny rozstawione przez zawiłe konstrukcje gramatyczne.
Po literackim maratonie nadszedł czas na artystyczną ucztę dla ducha. Młodzi muzycy dali popis swoich talentów, zapewniając uczestnikom chwilę oddechu po intensywnym wysiłku intelektualnym. Jak mówią, muzyka łagodzi obyczaje, a w tym przypadku, także nerwy po dyktandzie.
Gdy emocje nieco opadły, przyszła pora na kulminacyjny moment – ogłoszenie wyników. Zwycięzcy mogli poczuć się jak bohaterowie antycznych eposów – ich imiona zostaną wyryte złotymi zgłoskami w annałach historii „II Dyktanda im. Pani Haliny”.
Na deser, Grupa Rekonstrukcji Literackiej „Na Granicy” zaprezentowała to, co najlepsze w swoim repertuarze. Było to widowisko pełne niespodzianek, które z pewnością zachwyciło publiczność.
Zapraszamy do obejrzenia filmowego skrótu tego wydarzenia – krótkiego, ale jakże treściwego. Dla tych, którzy wiedzą – będzie to miłe przypomnienie; dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą – okazja do odkrycia. Nie ma tu miejsca na spojlery, każdy musi przekonać się sam. Dlatego nie zdradzając więcej, zachęcamy do oglądania. W końcu nie wszystko w życiu dostaje się na tacy – czasem warto samemu poszukać odpowiedzi na końcu filmowej ścieżki.