Zanim Gutenberg udoskonalił metodę druku, umożliwiającą wielokrotne i szybkie reprodukowanie ksiąg, kopiowaniem woluminów zajmowali się skrybowie. Z reguły rola ta przypadała zakonnikom zajmującym się rękopiśmiennictwem, z których najbardziej znanymi byli benedyktyni, rozsiani w skryptoriach na terenie całej Europy. Jeden taki skryba mógł w ciągu całego życia przepisać około 40 dzieł. Przepisanie Biblii zajęło przeciętnemu kopiście około jednego roku. Skrybowie bardzo szybko podzielili się na specjalizacje, takie jak kaligrafia i iluminacja. Jedni zajmowali się tekstem, drudzy natomiast tworzyli niezwykle wyrafinowane ozdobniki tych tekstów. Połączenie kaligrafii i iluminacji dawało czasem efekt zapierający dech w piersiach, jak choćby ten widoczny w galerii poniżej. Od czasów udoskonalenia druku (znanego już starożytnym Chińczykom) przez Gutenberga, rozpoczyna się powolne zanikanie kaligrafii i iluminacji. Dzisiaj wszechobecne komputery całkowicie wyręczają ludzi w tym żmudnym procesie kopiowania. A to powoduje, że tracimy wiele cennych umiejętności i nasz mózg też na tym trochę cierpi.
Dlatego też chcemy, bardziej dla radości tworzenia i przyjemności, dokonać skopiowania „Pana Tadeusza” w sposób, jaki robili to skrybowie widoczni we fragmencie filmu „Imię róży”.
Oczywiście nie będziemy robić tego gęsimi piórami, a posłużymy się ich współczesną wersją – piórami kulkowymi.
Procesem iluminacji naszego wspólnego dzieła, zajmą się artyści malarze, skórzaną oprawą introligatorzy, a części kute ozdobią elementy kowalstwa artystycznego.
Pozostaje nam kwestia słowa pisanego, i tu zwracamy się do Was, którzy chcecie wziąć udział w naszej zabawie. Jeśli uważacie, ze jesteście najbardziej odpowiednią osoba do przepisania choćby jednej kartki tekstu – dajcie znać! Waszym pierwszym zadaniem jest przepisanie jednej strony, następnie prosimy zrobić zdjęcie Waszego tekstu i przesłanie go na adres: biuro@ radioawangarda.pl
Zobacz również: Pan Tadeusz na Złotym Groniu