No proszę, Senat Rzeczypospolitej Polskiej w swojej niewyczerpanej mądrości postanowił uczcić w 2024 roku aż czterech panów: Gombrowicza, Miłosza, Zamoyskiego i Witosa. Oczywiście, bo przecież jeden wielki pisarz na rok to zdecydowanie za mało. Po co świętować urodziny tylko raz w roku, skoro każdy dzień jest dobry na tort i szampana!
Urodzinowa impreza dla Gombrowicza
Zacznijmy więc od Gombrowicza, człowieka, który urodził się 120 lat temu i jakimś cudem nadal inspiruje. Jego twórczość jest jak dobry ser, im starsza, tym lepsza, a my też dojrzewamy do czytania. Gombrowicz to pisarz, który wziął konwencje kulturalne i społeczne, a potem wyczarował z nich literacką magię. Świat się kłania, a my mamy rok, żeby jeszcze raz przeczytać „Ferdydurke” i udawać, że rozumiemy wszystkie subtelności 🙂
Poetycki patronat Miłosza
Kolejny jest Miłosz, który, jakby miał mało osiągnięć, został jeszcze patronem literackim. Jego poezja to mieszanka historii z metafizyką, coś jak wykwintne danie, w którym smaki idealnie się uzupełniają, podlewane wytrawnym winem. Nie dość, że był poetą, to jeszcze intelektualistą z niezależnym duchem. No, czapki z głów!
Huczne obchody
Rok 2024 to będzie prawdziwa literacka uczta. Świętowanie Gombrowicza i Miłosza to jak dwie imprezy w jednym czasie. A do tego jeszcze Zamoyski i Witos – nasz senacki komitet wybrał naprawdę niezłe towarzystwo. Nie mogę się doczekać tych wszystkich wystaw, konferencji, a może nawet balów maskowych w stylu „Dzienników” Gombrowicza! Kurde, od 10 lat leżą na półce wstydu i nie wszystko udało mi się przeczytać 🙁
Inspiracja bez końca
No i co tu dużo mówić, 2024 to będzie rok pełen refleksji i ponownego odkrywania tych literackich gigantów. Ich dzieła to jak stare dobre wino – z każdym rokiem smakują lepiej. Inspirują, uczą i bawią. Może nawet sprawią, że zapragniemy napisać własną książkę. A jeśli nawet nie własną, to może chcecie przepisać choć jedną stronę? Najbliższa okazja będzie 23 stycznia, bo to w tym dniu obchodzimy Dzień Pisma Ręcznego! Więc… jeśli nie jesteście cyborgami, pewnie chwycicie za pióro, długopis, ołówek, a może być nawet mazak – a co, fantazję można mieć nawet przy przepisywaniu i podejmiecie wyzwanie. Nie musicie pisać jak Gombrowicz czy Miłosz, możecie przepisać stronę, którą Wam podeślemy! Chcecie być częścią historii i niezłej zabawy w roku Gombrowicza i Miłosza? Choć obaj panowie do wesołków nie należeli, my możemy z uśmiechem na twarzy ślinić końcówkę ołówka, kredki – broń boże pióra, a o wypiciu atramentu nawet nie marzcie – i zrobić niezłą imprezę!
Szczegóły tej imprezy znajdziecie tutaj: Dzień Pisma Ręcznego – świętuj z nami!
