Cyprian Kamil Norwid
Czasem zdarza się, że największe talenty są niedoceniane za życia. Tak było z Cyprianem Kamilem Norwidem, który borykał się z kłopotami finansowymi i zdrowotnymi przez większość swojego życia. Zmarł w przytułku dla ubogich w Paryżu, przepłakawszy podobno kilka miesięcy w łóżku. Dopiero po jego śmierci doceniono jego wielką twórczość, która zasługuje na uwagę.
Krystyna Feldman
Innym przypadkiem jest Krystyna Feldman, która na pierwszą w życiu główną rolę musiała czekać aż do schyłku swojego życia. W filmie „Mój Nikifor” w reżyserii Krzysztofa Krauze zagrała fenomenalnie, co zaowocowało wieloma nagrodami na festiwalach filmowych na całym świecie. Paradoks, że tak utalentowanej aktorce musiało minąć tyle lat, by odkryć jej aktorski potencjał.
Francis Scott Fitzgerald
Natomiast Francis Scott Fitzgerald był już znany za życia jako autor takich powieści jak „Wielki Gatsby” czy „Piękni i przeklęci”. Wraz z żoną mieszkał na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie hotel, w którym się zatrzymali, wciąż pamięta ich pobyt. Czyżby to był sekret jego inspiracji?
Tadeusz Sygietyński
Dziś obchodzimy też 127. rocznicę urodzin Tadeusza Sygietyńskiego – kompozytora, dyrygenta, popularyzatora polskiego folkloru i założyciela Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Jego praca przyczyniła się do zachowania tradycji ludowej kultury polskiej i zyskała uznanie na całym świecie.
Czasem warto zastanowić się nad tym, co zostanie po nas po śmierci. Czy nasza praca zostanie doceniona za życia, czy też dopiero po latach? Może warto pamiętać o Norwidzie i Feldman, by nie przegapić talentów, które czekają na swoją szansę. A może to właśnie teraz jest ten moment, by zacząć działać i zostawić po sobie coś niezapomnianego?
