Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Od Guru do Przyjaciela

Więcej od tego autora

Przeczytasz w: 2 minuty

Początek podróży: zmieniający myślenie film

Wszystko zaczęło się od tego, że w niedzielne przedpołudnie dostałem link do filmu na YT. Zerknąłem na tytuł, i zanim obejrzałem, odpowiedziałem dość zdawkowo, jak się okazało, nie na temat. Dostałem prztyczek w nos za odpowiedź i to skłoniło mnie do obejrzenia tego filmiku – link do niego nawet pozwolę sobie tu zamieścić.

Tylko media i zasięgi?

Co dalej? Ano to, że ktoś wykorzystał okazję i „przemielił” temat ważny pod jednym kątem – złapania zasięgów, lajków i monetyzacji. Ale chyba nie o to chodzi. Więc w takim razie o co? Wydaje się, że w dzisiejszym złożonym i nieprzewidywalnym świecie ludzie często szukają autorytetów i guru, aby odnaleźć odpowiedzi na palące życiowe pytania, najlepiej od razu i podane w przystępnej formie, niczym tabletka od bólu głowy. Problem w tym, że osoba guru może stać się niebezpieczna, zarówno dla samej osoby uznawanej za guru, jak i dla tych, którzy ją za taką uznają. Takie bezkrytyczne poddanie się guru, który staje się pomnikiem, a jego słowa nie podlegają dyskusji, to intelektualno-emocjonalny fetysz, który zamiast nas rozwijać – więzi.

Historia ludzkości a kryzysy

Były w historii ludzkości momenty kryzysowe, które często popychały nas do szukania oparcia w autorytetach. Jak choćby w obliczu Czarnej Śmierci w XIV wieku, kiedy zdziesiątkowana Europa odnalazła poczucie porządku w religii. Dziś, w obliczu pandemii, wojen, kryzysu klimatycznego i inflacji, kiedy tradycyjne struktury społeczne i religijne tracą na znaczeniu, ludzie coraz częściej zwracają się ku nowym formom wsparcia, takim jak influencerzy czy youtuberzy. Jednak ci nowocześni „guru” często nie są w stanie zaoferować głębokiej, refleksyjnej wiedzy, skupiając się na łatwo przyswajalnych, monetyzowanych treściach. Sami nieraz dają pokaz tego, jak sprawnie potrafią manipulować ludźmi i wzniosłymi tematami, sami nie dorastając do nich. To właśnie znalazłem w nadesłanym filmiku.

Influencerzy czy przyjaciel?

To skłoniło mnie do zadania sobie pytania: czego naprawdę potrzebują ludzie w dzisiejszych czasach? I wydaje mi się, że ludzie nie potrzebują guru, który dostarczy im gotowych odpowiedzi, ale raczej kogoś, kto będzie wspierał ich w poszukiwaniu własnych rozwiązań, kogoś, kto będzie towarzyszył im w procesie rozwoju i samopoznania. Myślę, że bardziej niż guru, potrzebujemy osoby, która będzie nas wysłuchiwać, wspierać i pomagać w krytycznym myśleniu. A co najważniejsze – w każdym wieku!

Tym bardziej, że przy współczesnych wyzwaniach, takich jak wojny, pandemia i kryzys klimatyczny, ludzie potrzebują nie tyle dogmatycznych przekonań, ile empatii, zrozumienia i prawdziwej ludzkiej bliskości. W świecie, gdzie tradycyjne autorytety tracą na znaczeniu, a życie staje się coraz bardziej skomplikowane, a może nawet sami sobie je nadmiernie komplikujemy, rola osób, które mogą służyć za punkt oparcia, staje się nieoceniona.

Relacje, relacje, relacje…

W naszych poszukiwaniach wsparcia i wiedzy, powinniśmy dążyć nie do znajdowania guru, lecz raczej do nawiązywania głębokich, autentycznych relacji. W tych trudnych czasach, a w zasadzie to w każdych czasach, to właśnie ludzka bliskość i zrozumienie, a nie dogmatyczne autorytety, mogą okazać się naszym największym dobrem.

Jeden link, jeden prztyczek w nos, a tak wiele uruchomionych myśli, których jeszcze cała masa kotłuje się w głowie, ale tego to już nie chcielibyście pewnie czytać 🙂

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Koniecznie przeczytaj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze