W niedzielny poranek wsiadam w samochód i wyruszam na spotkanie z moim imiennikiem – Józefem Bożkiem (ur. 28 lutego 1782 w Bierach, zm. 21 października 1835 w Pradze) – konstruktorem, mechanikiem i wynalazcą pochodzącym ze Śląska Cieszyńskiego. W literaturze nazywany „śląskim Stephensonem”, „polskim Stephensonem”, „czeskim Stephensonem”, jak i „polsko-czeskim” Stephensonem.

„Był jednym z największych wynalazców w Europie na początku XIX wieku. Budował spektakularne maszyny napędzane energią pary, między innymi pojazd kołowy oraz łódź.”
Czy ktoś o nim słyszał? Obawiam się, że nie. Dlatego… chcę o nim nakręcić materiał filmowy, który wydobędzie z zapomnienia tę postać.

Więc w dniu jego imienin nie pozostało mi nic innego, jak zrobić research po miejscach, gdzie mogę spotkać się z jego Nazwiskiem.
Jasienica, Biery, Bielsko
Podróż rozpocząłem od gminy, w której znajduje się wieś Biery, gdzie ten wybitny człowiek przyszedł na świat. Na budynku Urzędu Gminy Jasienica i na tablicach wokół – nic. Napotkanym ludziom, po upewnieniu się, że są mieszkańcami, zadaję pytanie: „Czy jest tutaj jakaś tablica, pomnik, który upamiętnia Józefa Bożka?” Odpowiedź zawsze ta sama: „Nic mi nie wiadomo.”

W takim razie udaję się do rodzinnej wsi. Najpierw znajduję jego ulicę.

Później podjeżdżam pod Gminny Ośrodek Kultury w Bierach i tam na ścianie… jest!


Jest tablica z nazwiskiem Józefa Bożka. Robię zdjęcia i jadę w kierunku Bielska-Białej. Tam też jest jedna ulica nosząca jego imię. Nie znam jej, więc szukam, dojeżdżam i… lekkie rozczarowanie. Dość podrzędna ulica (nawet asfalt się skończył) nosi imię tego wybitnego konstruktora. No cóż, nie każdy może być na głównych placach miast.

Grodziec
Teraz kolej na Grodziec, gdzie znajdują się ruiny kościoła, w którym został ochrzczony mały Józio. Poniżej odnowionego zamku znajduję wśród drzew ruiny z widocznymi fundamentami i zabezpieczony fragment prezbiterium. W środku tablica upamiętniająca to wydarzenie.





Cieszyn
Kieruję się teraz do Cieszyna – na ulicę Szeroką, gdzie na budynku Starostwa znajduję tablicę: „W dowód pamięci i szacunku…”



Czeski Cieszyn
Teraz pora na przekroczenie granicy i zapuszczenie się w Czeski Cieszyn. Tam również jest ulica z jego imieniem i to nie taka znowu poboczna. Robię kilka zdjęć i zmierzam do budynku tamtejszego gimnazjum, którego patronem jest Bożek.



Przed wejściem, na asfalcie, logo szkoły i napis, na drzwiach to samo. Jest niedziela i przed budynkiem cisza – normalnie byłoby tu sporo młodych ludzi, których pewnie bym zapytał o patrona, a tak robię jeszcze zdjęcie budynku i pora wracać.



Na wyjazd do Brna i Pragi rezerwuję sobie inną datę. Józef Bożek kiedyś przemierzył ten odcinek na własnych nogach, ale ja nie mam tyle czasu 🙂
W trakcie mojej podróży śladami imiennika, z którym dziś wspólnie świętowaliśmy imieniny, zrobiłem kilka ujęć telefonem, tak samo jak i zdjęcia. Czasem wystarczy telefon i chęć 🙂
Pewnie będę jeszcze pisał, nagrywał więcej materiałów na jego temat. Tymczasem życzę udanego wieczoru i do następnego razu!