Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

Nie bójmy się sztucznej inteligencji

Więcej od tego autora

Przeczytasz w: 3 minuty

Nie Bójmy się AI, czyli jak AI robi za nas robotę

W dzisiejszych czasach, kiedy technologia rozwija się w zawrotnym tempie, codziennie spotykamy się z pojęciem sztucznej inteligencji (AI). Niektórzy obawiają się, że AI wyrzuci nas z pracy, ale prawda jest taka, że jeśli ją dobrze wykorzystamy, może stać się naszym najlepszym pomocnikiem.

Przykład? Obróbka zdjęć. Dawniej spędzaliśmy godziny na ręcznym retuszowaniu fotografii, dziś zaś możemy powierzyć to zadanie sztucznej inteligencji. Efekt? Zdjęcie zmienione w zaledwie 5 minut!

AI naszym fotograficznym superbohaterem

Przedstawię wam konkretny przypadek z mojego doświadczenia. Chociaż zazwyczaj to ja stoję po drugiej stronie aparatu, czasami ktoś robi zdjęcie również mnie. Tak właśnie było w sytuacji, którą chcę opisać. Aby uchwycić idealne ujęcie, niekiedy decydujemy się na ryzykowne manewry, jak wskoczenie na środek drogi między zmieniającymi się światłami. W takim właśnie momencie zostałem uwieczniony – razem ze mną na zdjęciu znalazły się samochody i przypadkowi przechodnie. Idealna pusta przestrzeń to rzadkość.

Ryzyk-fizyk, czyli AI ratuje skórę

W takich przypadkach na ratunek przychodzi AI. Gdy odpowiednio pokierujemy jej działaniem, efekty mogą być zdumiewające. Spójrzcie na pierwsze zdjęcie – jest to wersja bez ingerencji sztucznej inteligencji.

A teraz porównajcie je z obrobioną wersją. Można było jeszcze więcej poprawić, ale chciałem tylko pokazać możliwości AI bez dodatkowej korekty kolorystycznej.

A teraz prawdziwa bomba! Na zdjęciu nie widać tylko fragment wieży Eiffla. Tak, ale to nie problem dla AI. Mały zabieg i… voila! Trochę sknocił lampę, ale… to też by się zrobiło w minutę 🙂

A tak wygląda normalny dzień na tej ulicy.

To jeszcze nie koniec przygód z AI. Podobna sytuacja przytrafiła mi się w Pradze. Aby sfotografować pusty Most Karola, musiałem wstać o świcie, co latem oznacza bardzo wczesną porę. Mimo to, na moje nieszczęście, „zawsze” ktoś wpadał w kadr. Że też ludzie zamiast spać, muszą spacerować o poranku, świat nie widział 🙂

Opcja wynajęcia mostu na 30 minut dla wolności twórczej była poza moim budżetem. Na szczęście dzięki AI mogłem osiągnąć pożądany efekt w… domowym zaciszu, oszczędzając zarówno pieniądze, jak i czas. Efekt końcowy? Most bez ludzi – dokładnie tak, jak chciałem.

Nie pokusiłem się zaprzęgnąć AI do usunięcia ludzi z mostu przy „normalnym” ruchu na tym moście, ale może kiedyś…

Teraz widzicie, że każde zdjęcie, które wydaje się „zepsute” przez niespodziewane elementy w kadrze, może zostać uratowane przez sztuczną inteligencję. I właśnie dlatego tak bardzo cenię sobie AI.

Nie bójmy się więc korzystać z nowych technologii. Sztuczna inteligencja to narzędzie, które – jeśli zostanie wykorzystane mądrze – może bardzo ułatwić nam życie i pozwolić rozwijać nasze pasje z jeszcze większym entuzjazmem.
Czego Wam i sobie życzę, bo pewnie niektóre świąteczne foty będą potrzebowały usunięcia jakiegoś niechcianego elementu 🙂

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Koniecznie przeczytaj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze