Słuchaj nas online

Informacje | Kultura | Rozrywka | Nauka

„12 życiowych zasad. Antidotum na chaos” – Jordan Peterson

Więcej od tego autora

Przeczytasz w: 2 minuty

Antidotum na chaos

No więc, kochani, mamy tu książeczkę pana Petersona, która jest niczym GPS w dżungli życiowych problemów. Ten przewodnik po „12 życiowych zasadach” to prawdziwa kopalnia złotych myśli, bo jak wiadomo, każdy z nas czasem gubi się w labiryncie codzienności jak dzieciak w supermarkecie. Peterson, jak stary dobry wujek, radzi nam, jak sobie poradzić z tym chaosem. Samodyscyplina? Pewnie, bo kto by nie chciał być jak spartański wojownik w walce z pokusami pączków i Netflixem.

Przeczytaj również: Krótka historia czasu” – Stephen Hawking

Samodoskonalenie się, czyli jak nie stać w miejscu

Peterson jest jak trener życiowy, który nie pozwoli Ci siedzieć na kanapie i narzekać na świat. Zasady takie jak dbanie o porządek wokół siebie, szacunek dla siebie i innych, czy realizowanie własnych celów, brzmią jak przepis na sukces albo chociaż na nieźle zorganizowany weekend. Kto by pomyślał, że porządek w szafie może pomóc w życiu? No ale cóż, każdy geniusz ma swoje dziwactwa.

Przeczytaj również: Co widać a czego nie widać” – F. Bastiat

Empatia i komunikacja, czyli jak nie być pustynną wyspą

Peterson, w swojej roli życiowego mentor, mówi też coś o komunikacji i empatii. Bo przecież, jak to mówią, człowiek nie jest wyspą. Chyba że jesteś Robinsonem Crusoe, ale nawet on znalazł piątkę. Autor podkreśla, jak ważne jest, by rozmawiać z ludźmi, a nie z telewizorem, co wydaje się dość rozsądnym podejściem.

Przeczytaj również: O wojnie galijskiej” – J. Cezar

Podsumowanie, czyli życie jest jak rower

„12 życiowych zasad. Antidotum na chaos” to taka książka, którą warto mieć na półce, obok przewodnika po gwiazdach i poradnika jak przetrwać atak zombie. Bo wiesz, nigdy nie wiadomo, kiedy życie rzuci Cię na głęboką wodę, a wtedy dobrze jest mieć jakieś porządne „płetwy”. Peterson daje nam narzędzia, jak zbudować sobie lepsze jutro, czyli coś w stylu zestawu majsterkowicza dla duszy. I pamiętajcie, drodzy czytelnicy, życie to nie jest sprint, to maraton… albo może bardziej przejażdżka rowerem: żeby utrzymać równowagę, trzeba się poruszać!

Przeczytaj również: „Rozmyślania” – M. Aureliusz

Koniecznie przeczytaj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze